Zaraz, zaraz… ale jak to? Filtry w listopadzie?!
Witam wszystkie nowe czytelniczki, bo każdy kto bywa tu już
od jakiegoś czasu wie, że ja filtruję się przez cały rok. Co prawda, w sezonie
jesienno-zimowym schodzę z moich ulubionych SPF50 do SPF30, ale fakt pozostaje
faktem.
Dlaczego to robię?
Moją pasją jest pielęgnacja
przeciwstarzeniowa, a ta bez ochrony przeciwsłonecznej nie istnieje. Przeczytaj
mój artykuł
-> o starzeniu się skóry i przekonaj się sama.
Jak to robię? U początku istnienia bloga wyprodukowałam
długaśny wpis o podstawach filtrowania: wady, zalety, dobór filtra, prawidłowe
stosowanie. Ciekawa?
-> Wszystko o filtrach przeciwsłonecznych znajdziesz
właśnie tu.
A teraz do rzeczy. Zakładam, że jeśli tematyka filtrów
przeciwsłonecznych była Wam dotąd obca, to po przeczytaniu podlinkowanych
tekstów wszystko jest już jasne, a my „mówimy” tym samym językiem. Jeśli pod
koniec dzisiejszego posta pojawią się jeszcze jakieś pytania – piszcie je
śmiało w komentarzach :)
Myślę, że dzisiejszy tekst najlepiej trafi do trzech grup
czytelniczek:
- osób zakręconych na punkcie pielęgnacji w stopniu podobnym
do mojego! Wiem, że jest nas garstka, ale zaczynam od Was: to dla Was piszę i
dziękuję, że tu jesteście! <3
- osób na kuracjach retinoidami czy kwasami, którym lekarz
zalecił stosowanie filtrów… I bardzo słusznie, oczywiście. Mam nadzieję, że
niniejszy post się Wam przyda, a na marginesie – jest tu bardzo wiele tekstów o
pielęgnacji cery tłustej czy trądzikowej, więc może zostaniecie tu na dłużej?
:)
- osób wybierających się na wakacje w cieplejsze miejsce i
szukających porządnego filtra. Nie szukajcie dalej, któryś z poniższych na
pewno wpadnie Wam w oko ;)
Coś dla cery tłustej i mieszanej
Myślę, że żeli suchych w dotyku, czyli linii La Roche-Posay
Anthelios XL Anti-shine nie trzeba nikomu przedstawiać… Zaczynam od nich nie
bez powodu: po prostu oszalałam na ich punkcie i moim zdaniem do cery tłustej
czy mieszanej nic lepszego nie znajdziemy ;) Jak zapewne wiecie, filtry
przeciwsłoneczne są zasadniczo bardzo tłuste i powodują świecenie się twarzy
przebijające się zwykle nawet spod najbardziej matujących podkładów i pudrów.
Żel-krem od LRP po nałożeniu zostawia moją cerę matową
bardziej niż w porównaniu z jakimkolwiek kremem, łącznie z tymi
nie-przeciwsłonecznymi czy teoretycznie matującymi. Oczywiście, po ładnych kilku godzinach pojawia
się delikatny błysk, ale mniejszy lub ewentualnie porównywalny z tym, co po prostu
produkuje moja strefa T i nad czym nie rwę sobie włosów z głowy. Inne kremy w
ogóle nie mają do niego startu w tej kwestii.
Kocham, kocham, kocham. A czemu?
AQUA / WATER, HOMOSALATE,
ETHYLHEXYL SALICYLATE, SILICA, STYRENE/ACRYLATES COPOLYMER C12-15 ALKYL
BENZOATE, TALC, DROMETRIZOLE
TRISILOXANE, ETHYLHEXYL TRIAZONE, BIS-ETHYLHEXYLOXYPHENOL
METHOXYPHENYL TRIAZINE, GLYCERIN, PENTYLENE GLYCOL, BUTYL METHOXYDIBENZOYLMETHANE, POTASSIUM CETYL PHOSPHATE, DIMETHICONE, PERLITE, PROPYLENE
GLYCOL, ACRYLATES/C10-30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER, ALUMINUM
HYDROXIDE, ARACHIDYL ALCOHOL, BEHENYL ALCOHOL, CAPRYLYL GLYCOL, DISODIUM
EDTA, INULIN LAURYL CARBAMATE, ISOPROPYL LAUROYL SARCOSINATE, OCTOCRYLENE, PEG-8 LAURATE,
PHENOXYETHANOL, STEARIC ACID, STEARYL ALCOHOL, TEREPHTHALYLIDENE DICAMPHOR SULFONIC ACID, TITANIUM DIOXIDE [NANO] / TITANIUM
DIOXIDE, TOCOPHEROL, TRIETHANOLAMINE, XANTHAN GUM, ZINC GLUCONATE
W całym poście pogrubioną czcionką oznaczam filtry. Tu dodatkowo zaznaczyłam substancje matujące, nawilżające i inne pielęgnacyjne (w tym przypadku witaminę E i glukonian cynku). Mamy tu aż trzy filtry fotostabilne (Tinosorb S, Mexoryl XL i Mexoryl SX), a dodatkowo także inne: w tym Parsol (który w obecności tylu filtrów fotostabilnych nie powinien nas w ogóle martwić) oraz dwutlenek tytanu jako filtr mineralny. Cudo!
Coś dla cery trądzikowej
Choć łojotok i trądzik są ze sobą silnie związane, to trzeba
te dwa problemy od siebie rozgraniczyć i właścicielkom cery trądzikowej w pierwszej kolejności zaproponowałabym zupełnie inny krem: Aknicare Sun SPF 30. Nie znaczy to, że
„Antek” od La Roche-Posay się u nich nie sprawdzi: po prostu filtr Aknicare ma
dużo więcej do zaoferowania w kwestii trądziku. Zerknijmy na ten skład:
Aqua, Triethyl Citrate, Cetearyl Alcohol, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Octocrylene,
Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate, Bis-Ethylhexyloxyphenol
Methoxyphenyl Triazine, Alcohol Denat., Methylene Bis-Benzotriazolyl Tetramethylbutylphenol, Propylene Glycol, Glycol palmitate,
Arachidyl alcohol, Dimethicone, Cetearyl glucoside,
Behenyl Alcohol, Cyclopentasiloxane, Benzyl Pca, Xanthan
gum, Arachidyl Glucoside, Hydroxyethyl Acrylate, Decyl Glucoside, Squalane,
C30-45 Alkyl Cetearyl Dimethicone
Crosspolymer, Polysorbate 60, Sodium hydroxide, Phenoxyethanol, Sodium Hyaluronate, Bht,
Parfum (Fragrance)
Triethyl citrate (zaraz po wodzie w składzie!) to substancja
o działaniu przeciwzapalnym i bezpośrednio redukującym kolonie
Propionibacterium acnes. O
-> roli bakterii w powstawaniu trądziku pisałam już wcześniej, więc jeśli
P. acnes nic Ci nie mówi – zajrzyj
koniecznie.
GT peptide-10 działa wraz z nim w synergii potęgując
działanie antybakteryjne. Dodatkowo mamy tu fajne filtry (Tinosorb M i S oraz Uvinul A Plus!), sporo nawilżaczy,
słowem – wszystko, co w filtrze do cery trądzikowej być powinno. Sam krem nie
matuje aż tak bardzo jak suchy w dotyku Anthelios, ale też jest o niebo mniej
tłusty niż większość produktów tego typu.
Coś dla cery suchej i normalnej
Posiadaczki tego typu cer (a także mieszanej w kierunku
suchej) mają w tym przypadku szczęście: sama okluzja zapewniona przez filtr
przynosi pewną ulgę, a połączona z dobrym serum pod spodem powinna zapewnić już
całkowity komfort. Także wtedy w zasięgu ręki mamy właściwie całą gamę
najróżniejszych kremów przeciwsłonecznych, do wyboru do koloru. Ale zakładając,
że chcemy czegoś naprawdę chroniącego i jak najmniej tłustego, warto zerknąć na
Vichy Idéal Soleil, Matujący krem ochronny do twarzy SPF 30. Dawna nazwa tej
linii to Capital Soleil i pod tym hasłem znajdziecie w Sieci wiele pozytywnych
recenzji tych kremów. Moim zdaniem, niebezpodstawnie!
Zerknijmy na skład:
AQUA / WATER - ALCOHOL DENAT. -
DIISOPROPYL SEBACATE - SILICA - BUTYL
METHOXYDIBENZOYLMETHANE - CI 77891 / TITANIUM DIOXIDE - C12-15 ALKYL
BENZOATE - OCTOCRYLENE - ISOPROPYL
LAUROYL SARCOSINATE - ZEA MAYS STARCH / CORN STARCH - ETHYLHEXYL TRIAZONE - POLY C10-30 ALKYL ACRYLATE - GLYCERYL
STEARATE - BEHENYL ALCOHOL - METHYLENE
BIS-BENZOTRIAZOLYL TETRAMETHYLBUTYLPHENOL [NANO] / METHYLENE BIS-BENZOTRIAZOLYL
TETRAMETHYLBUTYLPHENOL - AMMONIUM POLYACRYLDIMETHYLTAURAMIDE / AMMONIUM
POLYACRYLOYLDIMETHYL TAURATE - CAPRYLYL GLYCOL - CETYL ALCOHOL - DECYL GLUCOSIDE -
DISODIUM EDTA - DISODIUM ETHYLENE DICOCAMIDE PEG-15 DISULFATE - DROMETRIZOLE TRISILOXANE - GLYCERYL
STEARATE CITRATE - PHENOXYETHANOL - SODIUM HYALURONATE - TEREPHTHALYLIDENE DICAMPHOR SULFONIC ACID - TRIETHANOLAMINE -
XANTHAN GUM - PARFUM / FRAGRANCE
Alkohol w tym przypadku służy temu, by odparować i pozwolić
kremowi zastygnąć na skórze. Poza nim rolę ochrony przed błyszczeniem pełnią m.
in. krzemionka czy skrobia kukurydziana. Ale najważniejszy jest tutaj świetny
koktajl naprawdę wielu filtrów (w tym fotostabilnych Tinosorbu M, Mexorylu XL i Mexorylu SX, a ponadto Parsolu wraz z dodatkowymi stabilizatorami jak Octocrylene), i jako wisienka na torcie jeszcze dwa
nawilżacze.
Coś dla ekomaniaczek
Wszystkie wymienione dotąd kremy zawierają miks filtrów
chemicznych i fizycznych (mineralnych), co ja uważam za rozwiązanie dla mnie
idealne. Wiem jednak, że wiele z Was ma różnego rodzaju obawy dotyczące filtrów
chemicznych i wolicie te kremy, które w całości polegają na ochronie
zapewnionej przez dwutlenek tytanu lub tlenek cynku. Jeśli jednak próbowałyście
filtrów tego typu, to wiecie jakie są ich podstawowe minusy: bielenie i
konieczność uzupełniania ich warstw na twarzy.
Ten mechanizm ochrony przed
słońcem w całości opiera się na nieprzepuszczalnej barierze stworzonej na
skórze przez wspomniane minerały oraz jej właściwościach odbijających światło.
Stąd efekt bielenia oraz konieczność dbania o to, by cała twarz była pokryta
kremem w jednakim stopniu…
Tak więc chociaż sama nie znalazłam żadnych przekonujących
dowodów na szkodliwość filtrów chemicznych, znalazłam dla Was dwa ekofiltry godne polecenia. Nie wklejam nawet
ich składów, bo łatwo je znaleźć, a tylko dla porządku wspomnę, że są piękne i
zielone. Jeśli potrzebujemy ochrony na poziomie SPF 30, najlepsze ekologiczne
filtry przeciwsłoneczne to dla nas:
Coś dla oszczędnych
O moim ulubionym tanim filtrze o średniej ochronie pisałam
już dwa lata temu w
-> przeglądzie jesiennych niezbędników. Co ciekawe, większość z tych produktów mam u siebie nawet w tym momencie, bo
faktycznie ciągle ich używam i nie znalazłam nic, co by je pobiło ;)
Wspomniałam wtedy o bardzo przyzwoitym Ochronnym kremie do
twarzy Soraya z SPF 25. Widzę, że przykładowo na
Doz.pl kosztuje on 13 złotych,
czyli ułamek ceny wcześniej wymienionych kosmetyków. Jest to oczywiście
osiągnięte kosztem komfortu stosowania (świecenie się…), ale – co dla mnie
najważniejsze – nie kosztem ochrony. Spójrzcie tylko:
Aqua,
Ethylhexyl Methocycinnamate, Ethylhexyl Stearate,
Cocoglycerides,
Diethylamino Hydroxybenzol Hexyl Benzoate, Decyl Oleate, Cetyl
Alcohol, Glyceryl Stearate, Potassium Cetyl Phosphate,
Propylene Glycol,
Ethylhexyl Triazone, Cyclopentasiloxane, Polypropylsilsequioxane, Dimethicone,
Hydrolyzed Algin, Chlorella Vulgaris Extract, Maris Aqua, Pyrus Malus Fruit
Extract, Pancratium Maritimum Extract, Glycerin, Tocopherol, Allantoin,
Panthenol, Tetrahydroxypropyl Ethylenediamine Carbomer, EDTA, DMDM Hydantoin,
Methylparaben, Propylparaben, Parfum, Alpha-Isomethylionone,
Benzyl
Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Geraniol, Hexyl Cinnamal,
Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Limonene, Linalool.
Jak na to jak tani jest ten krem, fotostabilny
filtr (Uvinul A Plus), a do tego garść innych filtrów bez Parsolu, mnóstwo
ekstraktów i jeszcze trochę
nawilżaczy? Serio, nie wiem jak Wy, ale ja nie będę wybrzydzać ;) Lubię ten krem i już!
Filtrujecie się zimą i jesienią? Jeśli tak to czemu? I po jakie produkty najchętniej wtedy sięgacie?
Jeśli macie jakieś pytania to oczywiście czekam :)
Pozdrowionka
Ania